W listopadzie mamy w rodzinie kumulację urodzin. W tym roku tak jak w poprzednim postanowiliśmy je świętować w plenerze. W listopadzie, kiedy jest szaro, buro, zimno i pada deszcz? Dokładnie tak i jest to absolutnie najlepsze świętowanie, na które czekamy cały rok!

JAK SIĘ ROBI LEŚNE URODZINY?

Pod koniec zeszłorocznych wakacji wybraliśmy się nad Wisłę. Najpierw biegaliśmy po piasku, potem brodziliśmy w wodzie, w końcu zrobiliśmy piknik, a moja córka powiedziała: tato, tutaj musimy zorganizować nasze urodziny!

1/ PLAN Półtora miesiąca przed urodzinami ustalmy datę i miejsce (ze znanych i wcześniej odwiedzonych lokalizacji) urodzin. Zależy nam na obecności wielu osób, więc staramy się, żeby jak najszybciej zarezerwowali sobie czas w kalendarzu.

2/ FABUŁA Robimy burzę mózgów i tworzymy listę różnych fajnych rzeczy, które można by zrobić. Później nawlekamy je na nić jakiejś jednej myśli przewodniej i tak powstaje fabuła. Rok temu urodziny odbywały się nad Wisłą, więc fabułą było szukanie węża (to było niedługo po tym jak pyton uciekł do Wisły…). W tym roku chcieliśmy robić piniatę (przeznaczoną do rozbicia kijami kulę z masy papierowej wypełnioną słodyczami), więc ustaliliśmy, że to będzie jajo smoka i fabułą urodzin stało się szukanie smoków.

3/ SZCZEGÓŁY ZABAWY Jak już mamy fabułę, miejsce i czas, to można ustalać szczegóły. Zabaw może być wiele. Można czegoś szukać, można się ścigać, można coś budować. Ja polecam oparcie się o ideę podchodów. Przechodzimy ustaloną trasę – najlepiej gdy jest to pętla. Po drodze czekają na nas zadania do rozwiązania. Trasa nie może być ani za długa ani za krótka, powinna uwzględniać pogodę i być wyważona między najstarszymi i najmłodszymi uczestnikami. Gdy różnica wieku jest duża, można część obsługi podchodów przerzucić na starszy uczestników. Doświadczenie podpowiada, że 1,5 godzinny spacer jest optymalny.
UWAGA! W takich urodzinach z dziećmi uczestniczą ich rodzice!!!

4/ JEDZENIE I NACZYNIA W naszym modelu jedzenie zapewniają organizatorzy, ale o przyniesienie picia (woda w butelkach i termosy z herbatą) proszeni są uczestnicy. Tak jest lepiej, bo nie mnożą się nie-wiadomo-czyje kubki i każdy ma picia tyle ile potrzebuje. Z przyczyn ekologicznych i logistycznych unikamy też jednorazowych naczyń. Jedzenie jest proste, w tym roku zapewnialiśmy: pieczywo, kiełbasa i jabłka. Na polanę w środku lasu wszystko trzeba dostarczyć na własnych plecach (nawet opał!), więc lepiej ograniczyć ładunek, a wózek dziecięcy zamienić w środek transportu…

5/ TORT I PREZENTY Bez tych dwóch komponentów nie ma urodzin! Ale jak zabrać tort do lasu? Naszym tegorocznym tortem były pączki z lokalnej cukierni. Tradycyjny tort zjedliśmy później z babciami przy popołudniowej herbatce. Prezenty to osobny temat… dość powiedzieć, że młody człowiek gubi się w mętliku otrzymanych drobiazgów. Dlatego preferujemy zbieranie zrzutki do kapelusza na jeden konkretny prezent. To niweluje też problem wnoszenia do lasu i wynoszenia z lasu prezentowych torebek. Znika również dylemat co kupić w prezencie.

POLECANE (WARSZAWSKIE) MIEJSCA NA LEŚNE URODZINY

  • KAMPINOWSKI PARK NARODOWY Polecam polany rekreacyjne w Kampinowskim Parku Narodowym. Umieszczone są w pięknych miejscach i można na nich zarezerwować sobie wiatę, wtedy ma się pewność rezerwacji miejsca i zgodę na palenie ogniska. Taka rezerwacja jest płatna (bezpłatna jest tylko polana w Lipkowie). Oczywiści można przyjść bez rezerwacji, ale nie ma wtedy gwarancji miejsca, a rozpalenia ogniska jest nielegalne… UWAGA! Drewno na opał – mimo rezerwacji – trzeba zapewnić sobie samemu i nie wolno go brać z lasu!
  • WISŁA Nasza największa i najdziksza rzeka jest absolutnie wspaniała. Właściwe każde miejsce nad tą rzeką nadaje się na super spotkanie w większym gronie. Polecam puszczanie latawców i wszelkie gry zespołowe. W obrębie Warszawy na plażach są specjalne wyznaczone miejsca na legalne palenie ognisk i robienie grilla. Podobno w ogóle (ale nigdzie nie znalazłem potwierdzenia tej informacji) palenie ognisk na wiślanych plażach nie jest zabronione. Nie zawsze jednak trzeba rozpalać ogień. Może nawet większą frajdę będzie wybranie się w bardzo bliskie i dzikie miejsca Wisły – pomoże w tym darmowy przewodnik „Mikrowyprawy nad Wisłę i nie tylko„.
  • LASY MIEJSKIE Warszawa ma w swoim obrębie sporo terenów leśnych. Lasy miejskiej wyznaczyły polany widokowe w Lesie Kabackim i Lesie Młocińskim na miejsca gdzie można rozpalać ogniska. Inne miejscowości też wyznaczają takie miejsca. Wpisanie w wyszukiwarkę internetową: „polana widokowa miejscowość” może być pomocne.
  • FORTY W Warszawie warto też sprawdzić forty należące do systemu fortyfikacji Twierdzy Warszawa. Są to tereny dzikie, pół-dzikie, a czasem parkowa. Często jednak jest tam sporo przestrzeni na organizację plenerowej imprezy.
  • PARKI też mogą być dobrym pomysłem. Szczególnie jeśli jeszcze nie mamy w sobie gotowości na urodziny w zupełnie dzikich terenach, albo inna jest potrzeba chwili, o czym na zakończenie.

4 POWODY ŻEBY ORGANIZOWAĆ LEŚNE URODZINY!

Zdarzało się nam organizować urodziny naszych córek w domu, w ogrodzie i w salach zabaw. Ale okazało się, że najlepszym miejscem jest łono natury: las, rzeka, łąka, może być też park. Dlaczego? Oto 4 najważniejsze powody!

1/ PRAKTYCZNIE, bo: jest za darmo (lub za niewielką opłatą), właściwie nie ma limitu gości, nie trzeba odkurzać (zebranie śmieci odbywa się błyskawicznie).

2/ INACZEJ, bo mało kto takie urodziny organizuje i to jest dla dzieci (które coraz mniej wychodzą na zewnątrz) bardzo atrakcyjna propozycja.

3/ AUTENTYCZNE, bo zabawki w salach zabaw (zastrzegam, że nie jestem wrogiem takich miejsc) atrakcyjne są dlatego, że dzieci tęsknią za tym co one przedstawiają. Atrapa żaglowca jest super, bo dzieci tak naprawdę chciałby popłynąć na prawdziwym żaglowcu. Fajniej skakać na prawdziwych gałęziach, taplać się w prawdziwym błocie, palić prawdziwe ognisko i wspinać się na prawdziwe drzewa.

4/ RODZICA, są z takich urodzin bardzo zadowoleni. Nie tak intensywnie muszą uważać na dzieci, z chęcią spędzają czas na świeżym powietrzu, hałas jest o wiele mniej dokuczliwy.

Czy wiesz, że:

natura to najlepsze miejsce do ćwiczenia 4K, czyli: Kreatywnego myślenia, Krytycznego myślenia, Komunikacji i Kooperacji – 4 bardzo potrzebnych w dorosłym życiu kompetencji? Kiedyś pisałem na ten temat dla portalu Aleteia.pl – TUTAJ możesz o tym przeczytać.

LEŚNE URODZINY, TO STAN UMYSŁU!

Leśne urodziny to nie tyle szukanie najdzikszego na świecie miejsca, a raczej stan umysłu. Sale zabawa, wesołe miasteczka, restauracje inne niż wszystkie, a nawet place zabaw i parki linowe. We wszystkich tych miejscach można zorganizować fajne urodziny – wiem bo sami z nich czasem korzystamy…

Jednak żadne z powyższych miejsc nie daje takiej nieskrępowanej swobody jak impreza w prawdziwym plenerze, w którym można gdzie się chce: iść, stać, leżeć, skakać, tupać, biegać, ganiać… Żadne nie tak autentyczne, bo są prawdziwe: drzewa, patyki, błoto, trawa, kamienie, żwir, piach… To co nas otacza jest tym, czym naprawdę jest.

Plenerowe urodziny to stan umysłu też w tym sensie, że można je w jakiejś formie zorganizować w mniej dzikich warunkach. Takim miejscem może być np. park – o czym kiedyś pisałem na Facebooku i zamieszczam tu link. Może to też być większy ogród.

Rzecz w tym, żeby (nie zrażając się pogodą) spędzić ten czas na świeżym powietrzu – tam gdzie ewolucyjnie jest nam najlepiej!

Wiecie, czyj to jest trop? Ja wiem i chętnie powiem, ale najpierw kilka słów o czymś co fajnie wyszło i chciałbym się…

Opublikowany przez Zawód Ojciec Środa, 11 września 2019

Przydatne linki: