Znów się przekonałem, że to co najlepsze, to co buduje na lata naszą relację i nasze wspomnienia – jest za darmo i na wyciągnięcie ręki!
MAJ 2023
W końcu maja tego roku wpadał ważny dzień jednej z moich córek. Chciałem go uczcić wyjątkowym miejscem i czasem, jaki moglibyśmy spędzić razem. Naprawdę dawno nie wstawałem na wschód słońca. W końcu maja noce są naprawdę krótkie, więc w miejscu, które wybraliśmy trzeba było być przed 4:30 rano.
Zdjęcie powyżej zostało zrobione przez nas, na jednej z plaż na Wisłą niedaleko Warszawy. Poranne wstawanie, zupełnie puste miasto i drogi, dzikie zwierzęta mijane po drodze, przedzieranie się w szarówce przez chaszcze, wreszcie chwile, w których tylko dla naszych oczu, intensywnie pomarańczowa tarcza słońca wyłania się z za widnokręgu… Wspaniały czas!
Bezcenne chwile, które na długo zostaną nam w pamięci. Chwile warte o wiele, wiele więcej niż jeden dzień przeciągnięty na mocnym niedospaniu. Dzięki temu wypadowi znów się przekonałem, że to co najlepsze, to co buduje na lata naszą relację i nasze wspomnienia – jest za darmo i na wyciągnięcie ręki!
PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI
Jest kilka praktycznych rzeczy, o których warto przed taką wyprawą pamiętać i o tym poniżej
1/ MIEJSCE jest kluczowe, bo nie wszędzie dobrze widać wschodzące słońce. Polecam miejsca z dużą przestrzenią. Wisła i inne duże rzeki, ale też jeziora, łąki, bagniska etc. Można wybrać miejsce z wierzą widokową – jest ich sporo. Miejsce nie powinno być też daleko od domu. Trzeba trochę kreatywności w szukaniu. Mi osobiście pomaga szukanie takich miejsc na Google Maps.
2/ KIERUNEK z którego będzie wschodziło słońce jest nie mniej ważny. Przecież jadąc np. nad Wisłę można prawie nic nie zobaczyć jeśli stoi się po tej stronie rzeki, z za której wschodzi słońce. Dlatego trzeba sprawdzić od której strony wschodzi słońce w danym miejscu, w określony dzień. Ja korzystam w tym celu z aplikacji EMPHEMERIS
3/ DZIEŃ zimą można na wschód słońca wstać późno, latem znacznie wcześniej. Za to latem mamy więcej czasu (przed pracą i szkołą), na cieszenie się tą chwilę. Ważne, żeby wybrać dzień w miarę lekki – bez ważnych i trudnych spraw, które nas mogą czekać po nieprzespanym świcie. Warto też by dzień poprzedni był w miarę lekki i umożliwił wczesne pójście spać. Jeśli planujemy oglądać wschód słońca w ważną rocznicę, to trzeba z wyprzedzeniem tak planować w kalendarzu, żeby te dni nie były przeładowane sprawami.
4/ EKWIPUNEK taki jak odpowiednie buty (w naszym przypadku kalosze) mogą być konieczny wyposażeniem. Ciepłe ubrania (w tym czapka). Termos z ciepłym piciem. Karimata lub mata piknikowa (a może hamak). Czekolada i coś jeszcze do jedzenia. Lornetka. Scyzoryk. To mój zestaw. Ale przecież nie każdy wschód słońca musi być w plenerze.
Te cztery kwestie są chyba kluczowe.
O czymś zapomniałem?
Będę wdzięczny za wpis w komentarzu.
TAJEMNICA
Po naszej wyprawie, moja córka poprosiła mnie, żebym w to miejsce nigdy z nikim już nie jeździł tylko z nią. Ta prośba jest chyba kluczem do sprawy. Takie wydarzenie jest swego rodzaju sanktuarium. To dlatego nie podaję szczegółów miejsca. Nie podaję okoliczności wyprawy. Nie opisuję naszych rozmów i wzruszeń z tego miejsca. One są naszą wspólną tajemnicą! Jasne możne powiedzieć najbliższej rodzinie więcej szczegółów. Można wrzucić do internetu jakieś zdjęcie inspirujące innych. Inspirujące, ale nie odzierające z naszej tajemnicy. Nasze twarze oświetlone wschodzącym słońcem i szczegóły tych chwil niech zostaną tylko dla nas.
PYTANIE
Kiedy ostatni raz widziałeś wschód słońca? Potrafisz podać konkretną datę? Ja przeraziłem się, gdy odkryłem, że to było tak dawno, że nawet nie pamiętam. Przecież zobaczyć go raz w roku nie jest niemożliwe! Dlaczego chwilę pozornej wygody przedkładamy nad doświadczenie czegoś niezwykłego, co dzieje się codziennie i jest na wyciągnięcie ręki?
Jestem mężem i ojcem, czasem też managerem i trenerem – piszę o tym, jak być dobrym tatą oraz jak osiągnąć synergię między życiem rodzinnym i rozwojem zawodowym.
Dodaj komentarz