Zapytałem kiedyś buddyjskiego mnicha o to dlaczego on i jego współwyznawcy poszczą. W swojej odpowiedzi wymienił dwa zasadnicze powody. Pierwszy był mądry, ale dość przewidywalny. Drugi był tak banalny, że utkwił mi w głowie chyba już na zawsze.
Jestem mężem i ojcem, czasem też managerem i trenerem – piszę o tym, jak być dobrym tatą oraz jak osiągnąć synergię między życiem rodzinnym i rozwojem zawodowym.